Początkiem obecnego roku NBP prognozowało spadek popytu w pierwszym półroczu na kredyty hipoteczne na poziomie 60 %. Początek drugiego półrocza przynosi jeszcze gorsze dane, jak informuje BIK w lipcu 2022 roku nastąpił spadek wartości kredytów hipotecznych aż o 72,9 % co jest najgorszym wynikiem w historii.
Co najgorsze spadła nie tylko łączna wartość kredytów o które pytali potencjalni klienci ( spadek z poziomu 42 000 do 12 000 porównując lipiec 2021 do lipca 2022), mniejsza jest również średnia wartość wnioskowanego kredytu hipotecznego która wyniosła tylko 336 000 zł.
prof. Waldemar Rogowski
Praktycznie zamroziły [one] popyt na kredyty mieszkaniowe. Jak zapowiadałem w lipcowym komentarzu, nic nie wskazuje na to, aby popyt osiągnął już najniższy poziom, nadal nie widać na horyzoncie żadnych oznak odbicia od dna.
Tak źle nie było jeszcze od początku zbierania tych danych przez BIK. Trzeba pamiętać, że liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy regularnie spada już od kwietnia 2021 r., czyli jeszcze przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych. Do marca tego roku negatywny spadek liczby wnioskodawców był mitygowany rosnącą średnią wartością wnioskowanego kredytu. Lecz już od 5 miesięcy spada co miesiąc również średnia kwota wnioskowanego kredytu, co może świadczyć, że kredytobiorcy posiadają coraz niższą zdolność kredytową
Warto przy tym nadmienić iż spadek wartości jest najniższa w historii pomiarów prowadzonych przez BIK (Biuro Informacji Kredytowej) czyli od stycznia 2008 roku.
Czy zapaść na rynku kredytów mieszkaniowych się pogłębi ?
W mojej opinii tak, ze względu na prawdopodobieństwo dalszych podwyżek stóp procentowych które windują raty kredytów mieszkaniowych do poziomów nie akceptowalnych przez przysłowiowego Kowalskiego. Prognozuje że wyznaczenie dołka na wykresie wniosków o kredyt hipoteczny nastąpi na przełomie roku, najpóźniej na wiosnę 2023 ze względu na taniejące materiały budowlane oraz robociznę powinniśmy od tego dna się odbić.
No rzeczywiście jest dramat bo ja większą część wypłaty to prowizja której teraz nie ma. Jak tak dalej pójdzie to nie będę miał na opłacenie własnej raty za mieszkanie