Przez ostatni czas sprzedaż nowych mieszkań nieustannie rosła, jedni widzieli w tym normalny objaw rynku reagującego na popyt, drudzy natomiast widzieli rosnąca bańkę mieszkaniową i od dłuższego czasu przestrzegali przed gwałtownym załamaniem na rynku mieszkaniowym. Wszystko układało się po myśli optymistów którzy wierzyli w niekończący się wzrost aż do momentu końca 2021 roku kiedy to rynek mieszkaniowy doznał prawdziwej zapaści pod względem sprzedaży nowych mieszkań. W IV kwartale mijającego roku praktycznie każdy deweloper odnotował spadek sprzedaży ( rekordzista o ponad 80 % ) i to w okresie w którym tradycyjnie była od zawsze notowana największa sprzedaż.
Jak informują analitycy Biura Maklerskiego Pekao na Twitterze, średni spadek wynosi 14 % w sytuacji gdy na przestrzeni ostatnich lat sprzedaż ta zawsze była wyższa o 10 %.
Zestawienie sprzedaży mieszkań przez deweloperów giełdowych
Spółko | 4O2021 | 4Q2020 | zmiana r/r |
Murapol | 477 | 639 | -25,3% |
Robyg | 776 | 845 | -8,2% |
Atal | 1039 | 824 | 26,1% |
Dom Deve!opment | 1094 | 1130 | -3,2% |
DeveEia | 421 | 580 | -27,4% |
Echo lnvestnnent | 406 | 464 | -12,5% |
Vtctorici Dom | 316 | 356 | -11,2% |
Archicom | 227 | 194 | 170% |
Ronson | 111 | 257 | -56,8% |
Lokum Deweloper | 220 | 169 | 30,2% |
lopro | 152 | 161 | -5,6% |
JHM | 169 | 169 | 0,0% |
Marvipol | 131 | 702 | -81,3% |
Wikana | 85 | 46 | 84,8% |
Jakie są przyczyny tak gwałtownego załamania się sprzedaży nowych mieszkań ?
To przede wszystkim rosnące stopy procentowe NBP które windują WIBOR powodując spadek zdolności kredytowej przy jednoczesnym wzroście kosztów zakupu mieszkania wynikającym ze znacznego wzrostu cen materiałów budowlanych oraz podwyższenia kosztów pracy w związku z wprowadzeniem Nowego Ładu. Czyli kolokwialnie mówiąc mieszkania są coraz droższe a jednocześnie możemy dostać coraz mniej kredytu na jego zakup.
Czy kryzys na rynku sprzedaży mieszkań się pogłębi ?
W naszej opinii tak, to co widzimy w tym momencie to dopiero preludium do dużo większej zapaści na rynku mieszkaniowym. Załamanie na rynku kredytów hipotecznych oraz dodatkowo plany wprowadzenia podatku katastralnego od pustostanów o którym od jakiegoś czasu przebąkuje PIS doprowadzi do całkowitego załamania rynku pierwotnego. Na deser należy dołożyć znaczne podwyżki kosztów ogrzewania bądź prądu i mamy gotowy przepis na katastrofę.
Projekt ogrzewania podłogowego
Zaprojektujemy i wykonamy Twoje ogrzewanie podłogowe – Zamów darmową wycenę na remont.biz.pl
Ceny nieruchomości mogą ale nie musza ulec korekcie ale na pewno nie stanieją. Idze czas wynajmującego jak również czas rynku najmu w myśl „nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy”. Potężne fundusze inwestycyjne wykupują od deweloperów całe inwestycje – 1000 – 3000 mieszkań w jednej inwestycji całościowej. Jak Pan myśli – po co? Podatek katastralny natomiast nie przerazi rentierów i rynku najmu. Po prostu wzrośnie cena wynajmu czyli za wszystko zapłaci końcowy odbiorca. Szykuje się natomiast największy przekręt stulecia – dofinansowanie kredytów, które „łyknie” przeciętny idiota Kowalski. Kiedy już się zatyra w długach, wtedy może liczyć na kolejną pomoc państwa z dodruku taniego papieru toaletowego który nazywa się dzisiaj pieniądz fiducjarny. Tym samym będziesz mógł mieszkać głupi polaczku w mieszkaniu na kredyt, przy zobowiązaniu iż po śmierci przejmie je Państwo a nie odziedziczą dzieci.
Bzdury to ty piszesz 🙂 Jak podniosą jeszcze trochę stopy procentowe to nikt nie będzie miał zdolności kredytowej. Kto wtedy kupi te mieszkania ?